piątek, 25 marca 2016

Zły sen po kwasie

Uwielbiam psychodelię – książki, filmy, muzykę z lat 60. Im dziwniejsze, tym lepsze. To z kolei przyciągnęło mnie trochę bliżej sci-fi, ale tylko pewnego rodzaju. Ciężko określić, jaki jego gatunek preferuję. Dlatego w dalszej części skupię się raczej na konkretnych autorach i ich dziełach (które zresztą często trudno przyporządkować do jakiejś szufladki).

piątek, 29 stycznia 2016

Is There Life On Mars?

Nie mogę powiedzieć, że znam wszystkie piosenki Davida Bowiego. Jestem w zasadzie od tego bardzo daleka. Jest jednak od dawna jednym z najważniejszych dla mnie piosenkarzy. Tak, jest, bo jego śmierć tego nie zmieniła. Uwielbiam tego gwiezdnego chłopca, który wrócił do kosmosu. Tym tekstem chciałabym mu złożyć hołd i podziękować za wszystko. Może tam, gdzie teraz jest, będzie mógł poznać tych kilka słów, które chcę poniżej skreślić.

niedziela, 10 stycznia 2016

Nie mój Sherlock

Powroty są trudne, ale też motywujące. Przyznam, że się boję. Nie wiem, czy podołam, czy znów nie dam się zjeść obowiązkom (a raczej myślom o nich, bo jakbym tak rzetelnie te obowiązki wykonywała, to miałabym czas na blogowanie). Istnieją jednak ludzie, którzy we mnie wierzą i dodają mi sił. Kopa cały czas dostaję od mojego przyjaciela, wspiera mnie mama, mobilizuje brat, a to zdecydowanie nie koniec listy. Najważniejsza jestem tu jednak ja i moje postanowienie poprawy. Krótko mówiąc – próbuję wrócić. Witajcie!